W ankiecie przeprowadzonej kilka lat temu przez KE stwierdzono, że ponad jedna trzecia sklepów internetowych i stron z rezerwacjami łamie przepisy UE dotyczące konsumentów. Dlatego potrzebne są nowe zasady, aby egzekwowanie tych praw było skuteczniejsze. Implementacja unijnego rozporządzenia CPC daje krajowym organom nowe kompetencje. W Polsce np. UOKiK będzie mógł zablokować dostęp do stron internetowych, za pośrednictwem których naruszane są prawa konsumentów. Wykorzystanie Big Data czy uczących się algorytmów przez nieuczciwych przedsiębiorców sprawia, że potrzebne są nowe reakcje na oszustwa.
– Jeżeli inne mechanizmy nie będą możliwe do zastosowania, w przypadku nieuczciwych praktyk ze strony przedsiębiorców, często działających spoza Unii Europejskiej, z krajów, gdzie niezwykle łatwo jest założyć działalność gospodarczą i z których można zdalnie poprzez internet czy nowoczesne technologie świadczyć usługi i oferować produkty, wówczas w przypadku tego typu mechanizmów, np. systemów promocyjnych typu piramida, będziemy mieli prawo do blokowania danych stron internetowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Organy krajowe państw UE mają teraz większe uprawnienia do wykrywania nieprawidłowości i podejmowania szybkich działań przeciwko nieuczciwym przedsiębiorcom. Implementacja unijnego rozporządzenia CPC z 17 grudnia 2017 roku pozwala blokować i usuwać strony internetowe z powodu naruszenia praw konsumentów. W Polsce takie uprawnienia zyskał UOKiK.
Zmiany są konieczne, bo w ankiecie przeprowadzonej kilka lat temu przez KE stwierdzono, że ponad jedna trzecia sklepów internetowych i stron z rezerwacjami łamie przepisy dotyczące konsumentów. Dwie trzecie stron internetowych, na których można rezerwować podróże, podaje wprowadzające w błąd informacje o cenach. To jednak tylko przykłady, bo zagrożeń jest znacznie więcej. Zwłaszcza że w części krajów założenie działalności jest niezwykle proste, nie jest weryfikowana tożsamość czy kapitał.
– Tacy nieuczciwi przedsiębiorcy coraz częściej oferują tego typu toksyczne produkty, ryzykowne dla konsumentów w Polsce. Dlatego ten mechanizm ma służyć przede wszystkim ochronie konsumentów, został przewidziany na poziomie europejskim i również ten mechanizm wprowadzamy do polskiego porządku prawnego – tłumaczy Tomasz Chróstny.
Jak przypomina prezes UOKiK, już teraz urząd ma pełny wachlarz stosowanych rozwiązań. Często, jeśli doszło do naruszenia przepisów, wystarczy wskazać nieprawidłowości, które należy usunąć. Blokowanie stron ma być ostatecznością.
– Niejednokrotnie, gdy widzimy przedsiębiorców działających z wykorzystaniem nowych technologii, przez internet, z tych różnych ciekawych destynacji czy jurysdykcji, gdzie nie odbierają od nas jakiejkolwiek korespondencji, tam ochrona będzie możliwa właśnie poprzez odcięcie tym nieuczciwym przedsiębiorcom możliwości dotarcia do konsumentów i narażenia ich na poważne skutki i szkody finansowe – przekonuje prezes UOKiK.
Zgodnie z unijnymi przepisami organy ochrony konsumentów mogą nakazać poprawienie, ukrycie lub usunięcie stron internetowych czy kont mediów społecznościowych zawierających oszustwa. Mogą również żądać informacji od rejestratorów domen, dostawców usług internetowych i banków, aby śledzić przepływy finansowe i dowiedzieć się, kto stoi za złymi praktykami.
– Poza zmianą wnioskowania o zmianę treści, jeżeli przedsiębiorca się nie zgodzi, będziemy mogli również wpływać na to, że będzie tutaj ostrzeżenie dla konsumentów, że tego typu treści niezgodne z przepisami zostały umieszczone – dodaje Tomasz Chróstny.
Sieć CPC zajmowała się już kilkoma ogólnoeuropejskimi kwestiami. W efekcie np. Booking.com zobowiązał się do wprowadzenia zmian w sposobie przedstawiania ofert, rabatów i cen, Airbnb poprawił i doprecyzował sposób, w jaki prezentuje konsumentom oferty zakwaterowania, np. zapewnia pełne informacje o cenach (w tym wszystkich obowiązkowych opłatach), a pięć wiodących wypożyczalni samochodów – Avis, Europcar, Enterprise, Hertz i Sixt – znacznie poprawiło przejrzystość swoich ofert i obsługi szkód.
– Świat cyfrowy to są ogromne szanse dla całego rynku, ale to są też całkiem inne zagrożenia, których jesteśmy świadomi, podobnie jak Komisja Europejska. Stąd prace zmierzające do zwiększenia ochrony konsumentów, np. przed praktykami realizowanymi z wykorzystaniem algorytmów uczących się, Big Data, także z internetu rzeczy – wymienia prezes UOKiK. – Algorytmy będą wnikały w wykorzystanie przewag konkurencyjnych, często w sposób nieuczciwy, dlatego musimy się na to przygotować, żeby sprawnie tego typu nieuczciwe mechanizmy eliminować z rynku.
Źródło: https://innowacje.newseria.pl/news/uokik-moze-juz-blokowac,p1534969071